Parafia Jastrzębie

Prymicje ks. mgr Dariusza Harafa - Jastrzębia 5 lipca 2020 r

Czcigodni księża, osoby życia konsekrowanego, alumni.

Kochana Rodzino ks. Prymicjanta. Droga Mamo, drodzy Bracia.

Kochani Parafianie, goście. ….

Drogi Księże Prymicjancie! Księże Dariuszu!

 

Raduj się wielce, Córo Syjonu, wołaj radośnie, córo Jeruzalem. Oto Król twój idzie do ciebie. Pokój ludom obwieści.

To proroctwo Zachariasza zapowiadające nadejście Mesjasza – Króla pokoju – usłyszeliśmy w pierwszym czytaniu. Zapowiadany Mesjasz ma na powrót przyprowadzić rozproszonego, osłabionego, błądzącego Izraela na Syjon. To proroctwo wypełniło się w przyjściu naszego Pana Jezusa Chrystusa. On jest owym Królem Pokoju, zwycięzcą śmierci, On ratuje od śmierci. On wybiera i ustanawia swoje sługi, by przedłużali Jego misję zanoszenia pokoju, zanoszenia dobrej nowiny o zbawieniu na krańce świata.

Dlatego możemy dziś w ten radosny dzień prymicji ks. Dariusza, Chrystusowego kapłana, zawołać za Zachariaszem: „Raduj się wielce ludu Jastrzębi, ludu Pogórza Rożnowskiego, wołaj radośnie Ziemio Tarnowska”. Bo oto ten, którego wydałaś i wykarmiłaś, powraca do ciebie jako wyświęcony na kapłana sługa Jezusa Chrystusa, by być przedłużeniem Jego misji, by obwieszczać światu Chrystusowy Pokój.

Drodzy Parafianie. Dla was to wielkie święto i dowód na to, że Bóg wysłuchuje modlitw o powołania, które do Niego zanosicie. To oznacza, że wasza wspólnota parafialna jest żywa, jest płodna, że rodziny tej parafii potrafią ofiarowywać Bogu swoich synów i swoje córki. Ks. Dariusz to kolejny – 12 już kapłan, który wychodzi z tej małej wspólnoty. Z tej wspólnoty pochodzi też 7 sióstr zakonnych. Nie ustawajcie Drodzy Parafianie w tej modlitwie. Niech będzie ona nadal owocna.

Dziś szczególne wyrazy uznania i podziękowania należą się najbliższej rodzinie neoprezbitera. Mamie Janinie, braciom: Damianowi, Leszkowi i Dominikowi, śp. Tacie Kazimierzowi, który tak jak mówiłeś księże Darku w ubiegłą niedzielę w Świnoujściu – patrzy z góry i raduje się w niebie.

To właśnie w tej rodzinie urodził się, wzrastał i dojrzewał ks. Dariusz. To w otoczeniu tej rodziny w jego sercu zrodziła się, wzrastała i dojrzewała myśl o kapłaństwie.

Rodzina to najważniejsze, pierwsze środowisko wzrostu nowych powołań.

Nie bez znaczenia są również inne środowiska wzrostu. Szkoła podstawowa, gimnazjum, liceum ogólnokształcące – nauczyciele, wychowawcy, katecheci, koledzy z ławek szkolnych i podwórka. Wszystkim im dziś zapewne wyrazisz swoją wdzięczność.

Ważnym miejscem było środowisko parafialne. Kościół filialny pw. Miłosierdzia Bożego, gdzie najczęściej uczęszczałeś na majówki czy różaniec; gdzie służyłeś do Mszy Świętej, jako ministrant a później lektor. W rozeznawaniu pomagał Tobieks. KanonikStanisław Pazdan, wieloletnitutejszy proboszcz. Kiedy Myśl o kapłaństwie dojrzała przed maturą, wiedziałeś, że u swojego proboszcza możesz szukać rady i wsparcia. 

Trzeba zwrócić uwagę, że większość powołań kapłańskich tej parafii zrodziło się w czasie jego proboszczowania. To świadczy również o jego postawie, o jego otwartości, o przykładzie życia. To on dał przykład młodym chłopakom, którzy przyglądając się swojemu proboszczowi i słysząc w sercu zaproszenie – nie bali się odpowiedzieć pozytywnie.

Te powołania są owocem wieloletniej pięknej posługi ks. Kanonika w tej parafii. To świadectwo przede wszystkim dla nas kapłanów. I dziękujemy dziś za to.A obecnemu Proboszczowi, ks. Stanisławowi Gąsiorowi, który dopiero od roku prowadzi tę wspólnotę, życzę by dzisiejsze prymicje były jednymi z wielu w czasie posługi w Jastrzębii.

 

Owoce naszego kapłańskiego posługiwania w parafii, w różnych grupach, w szkole są różne, ale najpiękniejszym owocem kapłańskiej posługi, widocznym znakiem, że kapłaństwo jest żywe, radosne, otwarte, że kapłaństwo jest płodne, są właśnie kolejne powołania w miejscu, gdzie pracujemy.

Niech to leży głęboko na sercu również tobie, drogi księże Prymicjancie. Troska o nowe powołania i przykład pięknego radosnego kapłaństwa. W zwykłej kapłańskiej codzienności, normalności, autentyczności.

Dziś, gdy wiele jest anty-przykładów, gdy zdarzają się niestety kapłani, którzy nie są pasterzami, kapłani którzy pobłądzili, gdy podsycone jest to wszystko przez media – tylko przykład pięknego kapłańskiego życia może zarazić, może zjednać. My księża musimy postarać się, by nasi parafianie – przede wszystkim ludzie młodzi – widzieli, że nie wszyscy księża są źli – a taki przekaz płynie z mediów. By mogli powiedzieć – owszem w telewizji czy w internecie widzę jedną stronę medalu, ale w mojej parafii widzę co innego. Widzę kapłana, który jest ze swoimi parafianami, który się modli, który organizuje życie duchowe, który jest zawsze przygotowany, chętny to pomocy, który ma czas, który jest skromny, któremu mogę zaufać.

Takiego kapłaństwa ci wszyscy życzymy. Takich kapłanów nam trzeba.

 

Cieszy się Ziemia Tarnowska, ale cieszy się też Ziemia Szczecińska, Kościół między Odrą a Bałtykiem, w którym postanowił żyć i służyć ks. Dariusz.

Ja, jako przedstawiciel i syn tamtej ziemi, gruntu niełatwego dla kapłana – ale gruntu, który uprawia się z radością, gruntu, który wydaje owoce duszpasterskie – co przecież drogi Dariuszu możesz potwierdzić, wyrażam radość i wdzięczność, że ks. Dariusz właśnie u nas – tam na północnym „dzikim zachodzie” naszej Ojczyzny służył będzie Bogu i ludziom. Teraz to jest już również jego ziemia.

Swoją posługę rozpoczniesz w Gryfinie, w starym grodzie u bram Szczecina, pod troskliwym wzrokiem Najświętszej Maryi Panny – patronki parafii.Jej wizerunek, który znajduje się w ołtarzu głównym – obraz Królowej Korony Polskiej, której pokłon oddają różne stany – obraz przywieziony po II wojnie wraz z pierwszymi przesiedlonymi z Kresów Polakami – ten obraz na początku września – na początku twojej posługi, zostanie ukoronowany koronami biskupimi. To pierwsza tak wielka uroczystość i zadanie jakie czekają na ciebie w parafii.

 

Ale czekają tam na Ciebie przede wszystkim ludzie, którym głosił będziesz radosne orędzie ….   

 

Aby poznawali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa (J 17,3). – tak napisałeś na swoim obrazku prymicyjnym. To zdanie z 17 rozdziału ewangelii wg św. Jana obrałeś na swoje zawołanie prymicyjne – czyli hasło na całe kapłaństwo. Jezus modlił się w ten sposób za swoich uczniów, modlił się też za Apostołów. Prosił, by najpierw to oni poznawali Boga, by doświadczyli Boga, by zaprzyjaźnili się z Nim, bo to punkt wyjściowy do głoszenia Słowa.

To oznacza, że Jezus modlił się za każdego kapłana. Również za mnie i za ciebie…Ta modlitwa Jezusa teraz staje się Twoją modlitwą za ludzi, którym będziesz służył.

 

Nasze ziemskie życie, życie każdego człowieka to wędrówka i ciągłe odkrywanie Boga w codzienności. Również w kapłaństwie. Nam księżom czasami wydaje się, że po święceniach jesteśmy specjalistami od wszystkiego, wiemy już wszystko, odkryliśmy już wszystko. Owszem sakrament święceń wiele zmienia, do wielu rzeczy usposabia, upoważnia,    ale ksiądz, prowadząc ludzi do Boga, sam ma Go odkrywać, sam ma Go szukać.

Nie zaniedbuj tego ks. Dariuszu!. Odkrywaj Boga co dzień przede wszystkim w sprawowanej liturgii, w sakramencie Eucharystii, który został złożony w twoje kapłańskie dłonie, odkrywaj Boga w Słowie, na adoracji, odkrywaj Boga w drugim człowieku.

Chciałbym, żeby jeszcze raz wybrzmiały dwie wskazówki, które w niedzielę usłyszałeś od ks. Daniela Sacika w kazaniu prymicyjnym w Świnoujściu. Trochę je rozwinę.

Przede wszystkim nie bój się przyjmować krzyża codzienności. Kapłaństwo, które przeżywane jest bez krzyża nie jest prawdziwym kapłaństwem. Uczy nas tego nasz Mistrz – Jezus Chrystus. Do chwały zmartwychwstania nie idzie się inną drogą, jak drogą krzyżową. Nie uciekaj od krzyża. A to oznacza nie uciekaj od trudów dnia codziennego, od trudnych ludzi, od trudnych zadań. Masz uczyć tego ludzi, ale najpierw sam masz się tego uczyć i sam to przeżywać.

Przeżywaj to świadomie w czasie sprawowania każdej Mszy Świętej. Każda Msza Święta jest wejściem kapłana na Golgotę i złożeniem ofiary również ze swojego życia. Bo przecież kiedy mówimy „Bieżcie i jedzcie – to jest Ciało Moje; bierzcie i pijcie – to jest Krew Moja” – mówimy w imieniu Chrystusa – w odniesieniu do Jego Ciała i Jego Krwi. Ale mówimy też w swoimi imieniu. Składamy ofiarę ze swojego życia. Dla Boga. Dla Kościoła. Dla bliźniego.

Każda Masza Święta – spotkanie z żywym Jezusem – jest również pokrzepieniem, co potwierdza dzisiejsza ewangelia:

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie.

Dźwigaj to brzemię z radością, ks. Dariuszu.

 

I druga wskazówka.

Zadbaj o wspólnotę kapłańską.

Od września byłeś częścią naszej świnoujskiej wspólnoty kapłańskiej. Nie chcę jakoś tej naszej wspólnoty gloryfikować, bo z pewnością wiele nam brakuje do doskonałości. Ale jednego nie możemy sobie zarzucić – chęci spotkania i dzielenia się sobą. Wiele było spotkań, wiele wspólnych radości, wiele dyskusji, wzajemnego wsparcia, ale też modlitwy za siebie.

Wspólnota kapłańska jest ważnym elementem kapłańskiego życia. Księża diecezjalni są trochę jak takie „Zosie samosie”: jeden mądrzejszy od drugiego i często idziemy w indywidualizm, co może mieć tragiczne skutki; dla nas samych i dla Kościoła. Pozazdrościć możemy wspólnotom zakonnym właśnie owego wspólnotowego ducha, wzajemnego wsparcia i troski o siebie.

Wypada mieć przyjaciół wśród parafian, wśród świeckich, ale trzeba mieć najpierw przyjaciół kapłanów, choćby po to, by mieć komu się wygadać. Tylko ksiądz zrozumie drugiego księdza.

Nie zrozumie cię kolega czy koleżanka z grona pedagogicznego w szkole, w której katechizujesz, nie zrozumie cię stary kolega z podwórka, nie zrozumie cię – może to okrutne, wybaczcie moi drodzy, ale taka jest prawda – nie zrozumie twoich problemów nawet rodzony brat czy mama.

Dbaj o relacje z kolegami księżmi. Idź do nich z radościami i problemami i bądź otwarty, pomocny dla innych księży.

W poniedziałek uczestniczyłem w jubileuszu 50-lecia święceń kapłańskich proboszcza z Międzyzdrojów. Kaznodzieja przypomniał jubilatowi, ale też nam kapłanom obecnym na Mszy Świętej słowa z liturgii święceń.

W czasie święceń kapłańskich, po modlitwie konsekracyjnej i namaszczeniu dłoni olejem krzyżma, ks. biskup przekazuje wyświęconym kapłanom symbolicznie patenę z chlebem oraz kielich z winem i wypowiada ważne słowa.

Te słowa to charakterystyka księdza katolickiego. To od momentu święceń również twoja charakterystyka i zadanie na kapłańskie życie, Drogi Księże Prymicjancie.

Przyjmij dary ludu świętego,

które mają być ofiarowane Bogu.

Rozważaj, co będziesz czynić,

naśladuj to, czego będziesz dokonywać,

i prowadź życie zgodne z tajemnicą Pańskiego krzyża.

Niech takie będzie Twoje kapłańskie życie.

Tego z całego serca Ci życzę.

 

Ks. Daniel Majchrzak,

Kazanie prymicyjne ks. Dariusza Harafa,

Kościół pw. Św. Bartłomieja Ap. w Jastrzębi

5 lipca 2020 r.